Tadek

Narciarz i kitesurfer. Doświadczony instruktor kitesurfingu, IKO level 2

Dakhla Południowa – Heliophora EcoCamp

Dakhla Południowa jest ciekawą alternatywą dla osób uprawiających kitesurfing, dla który na wyjeździe ważny jest przede wszystkim czas spędzony z deską i latawcem. Oferuje prawie pewny wiatr, mnóstwo miejsca na wodzie i bezpieczne warunki pływania (wiatr w skos brzegu i duże obszary płytkiej wody).

Dakhla Południowa jest jak, obecnie zatłoczone i skomercjalizowane obozy w Dakhli Północnej, przed kilkunastu laty. Bezkresna pustynią z trzech stron i zatoka z czwartej, pomiędzy nimi Heliophora EcoLodge – baza kite i wind surfingowa założona w 2014 i prowadzona przez marokańską parę: Rashida i Sanę. Ograniczona liczba miejsc noclegowych w bazie oraz odległe od przyczółków współczesnej cywilizacji położenie zapewnia unikalny klimat miejsca, w którym czas zatrzymał. Ważny jest tylko wiatr i turkusowy ocean wokół. Poczucie bycia „eko” oraz ekskluzywność spotu wymaga akceptacji dość spartańskich warunków mieszkania i całkowitej zależności od stołówki w bazie pod względem wyżywienia.

Dakhla Południowa
Dakhla Południowa
Przygotowanie:

Dla Polaków na wjazd do Maroka wymagany jest wyłącznie paszport z terminem ważności przekraczającym okres 6 miesięcy od planowanej daty powrotu, dla podróży turystycznych do 90 dni nie ma obowiązku posiadania wizy. Aktualne informacje znajdziemy na http://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/profile_krajow/maroko
Jeśli nie planujemy przystanków po drodze, nie ma potrzeby wcześniejszego zakupu marokańskiej waluty (dirham marokański), której zgodnie z prawem nie wolno wwozić i wywozić z Maroka. Na miejscu zapłacimy w euro za rzeczy kupowane w bazie (dodatkowe jedzenie i napoje, wycieczki, wypożyczenie sprzętu itp.) jak również będziemy mogli wymienić drobne kwoty na ewentualne zakupy w mieście Dakhla. Możliwa jest też płatność kartami – warto wcześniej dowiedzieć się czy posiadany przez nas typ karty jest obsługiwany.
Maroko jest uważane za kraj bezpieczny. Dakhla leży na terenie Sahary Zachodniej, obszarze uznawanym przez Maroko za integralną część kraju, zaś przez większość reszty świata za terytorium okupowane. Nie ma to znaczenia, jeśli nie zamierzamy uprawiać bardziej zaangażowanej turystyki. Jeśli naszym celem jest uprawianie sportów wodnych, zauważymy tylko częste kontrole drogowe oraz wzmożoną obecność wojska oraz policji.
Obecnie nie są wymagane specjalistyczne szczepienia, oczywiście nie można zapomnieć o zakupie właściwego ubezpieczenia. Oprócz kremu przeciwsłonecznego należy zabrać kilka ciepłych rzeczy (polar, lekki puchowy ocieplacz, cienka czapka), po zachodzie słońca robi się całkiem chłodno, oraz latarkę i zapas książek. Należy też zabrać własne ręczniki. W bazie porozumiemy się z Saną i Rashidem po angielsku, poza bazą do komunikacji niezbędna będzie znajomość przynajmniej francuskiego.

Kitesurfing na pustyni
Dakhla: kitesurfing i pustynia
Dakhla Południowa wieczorem
Dakhla Południowa wieczorem

Alkohol bądź inne napoje, jeśli bierzemy, lepiej spakować do bagażu głównego – przy transferze w Casablance może się (nie zawsze) zdarzyć konieczność  przejścia przez bramkę bezpieczeństwa.
Ze względu na bardzo ograniczoną liczbę miejsc w Dakhli Południowej oraz samolotach na odcinku Casablanca-Dhakla lepiej planować podróż z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, szczególnie jeśli termin naszej podróży nie jest elastyczny. Jeśli nie mamy natury samotnika, bądź potrzeby konwersacji z niemieckiego (w bazie spotkamy głównie Niemców i Szwajcarów), warto wybrać się większą grupą – zaletą będzie nie tylko towarzystwo (poza pływaniem tam naprawdę niewiele można robić), ale i możliwość odbycia wycieczek na inne spoty w rozsądnej cenie.

Transport:

Wybierając się do Dkahli samodzielnie najlepiej skorzystać z linii Royal Air Maroc, czyli narodowego przewoźnika marokańskiego. Jest to jedyna linia oferująca  regularne połączenia lotnicze na trasie Casablanca-Dakhla. Główną wadą tego rozwiązania jest brak połączeń z polskich lotnisk. Zaletą – atrakcyjna cena. Koszt odpowiednio wcześnie kupowanego biletu na trasie Berlin-Dakhla-Berlin może wynieść poniżej 500 EUR. I uwaga – linie Royal Air Maroc pozwalają na bezpłatny przewóz torby ze deską do kitesurfingu (23 kg, 220x40x40cm, http://www.royalairmaroc.com/int-en/Travel-Info/Baggage-and-service-fees). Do lotniska w Niemczech najlepiej dojechać pociągiem. Cena biletu bezpośrednio z Warszawy do Berlina pociągiem ekspresowym to 230 PLN, warto sprawdzić ofertę na bilet z Berlina na stronie niemieckich kolei Deutsche Bahn (www.bahn.com), może okazać się atrakcyjna.

zachód słońca nad zatoką
Dakhla Południowa: zachód słońca nad zatoką


Bilet lotniczy kupowany na połączenie Warszawy-Dhakla-Warszawa znacząco podnosi koszt podróży (w wyszukiwarkach internetowych koszt biletu zaczyna się od 8 tys. PLN). Polując na oferty specjalne do Casablanki można zapewne znaleźć dużo atrakcyjniejszy cenowo bilet (w pierwszej kolejności szukałbym w AirFrance), ale wciąż pozostaje nam zakup biletu Royal Air Maroc na połączenie z Casablanki do Dakhli (ok. 2000 Drahm marokańskich, czyli mniej więcej 800 PLN) plus ewentualne koszty transportu sprzętu, no i cała praca związana z koordynacją biletów, ewentualnych noclegów i kilkoma odprawami bagażowymi.
Niezależnie od rozwiązania pozostaje nam transfer z lotniska do bazy Dakhla Południe.Rezerwując pobyt w Heliophora, koszt transferu zawarty jest w cenie. Czas podróży około godziny. Organizację transferu zapewni nam personel bazy, warto zaznaczyć jeśli będziemy podróżować z pełnowymiarowym quiverem aby nie podjechał Mercedes typu „beczka” do którego trzy osoby ze sprzętem się nie zmieszczą.
Inną opcją jest skorzystanie z gotowych ofert niemieckich firm specjalizujących się w wyjazdach kitesurfingowych. Koszt 7-10 dniowego wyjazdu z lotem z Frankfurtu (wybór lotniska miewa znaczny wpływ na cenę) może zamknąć się w cenie poniżej 1000 EUR (przelot, transfer, nocleg i wyżywienie), co może wyjść taniej niż samodzielna organizacja. Wszystko da się zorganizować poprzez korespondencję e-mail, nie ma problemu w porozumiewaniu się po angielsku. Z krajowych organizatorów – kilku oferuje okazjonalne wyjazdy do campów Dakhla-Północ, ale nie udało mi się znaleźć nikogo, kto w ofercie miałby Dakhlę Południową.
Osoby posiadające dużą ilość wolnego czasu i ducha prawdziwej przygody mogą podjąć wyzwanie podróży z Europy samochodem kempingowym – takie rozwiązanie choć rzadkie, nie będzie czymś niespotykanym.

Pobyt:

Obóz Heliophora Ecolodge składa się z 22 dwuosobowych bungalowów, znajdującej się niewielkim pagórku stołówki oraz oddalonego o kilkadziesiąt metrów pawilonu będącego bazą, wypożyczalnią i szkółka kitesurfing oraz windsurfing. Ekologia stanowi myśl przewodnią w organizacji obozu, choć spojrzawszy na okolicę trochę mniej „politycznie poprawnym” wzrokiem trudno sobie wyobrazić jak można by całość zorganizować „mniej ekologicznie”.

Heliophora EcoLodge
Heliophora EcoLodge


Zbudowane z gliny, drewna i bambusa bungalowy zapewniają przyjemny chłód w upalny dzień i ciepło w chłodną noc. Każdy wyposażony jest w podwójne łóżko – na tyle szerokie i przedzielone wąską półką, że nie będziemy czuli dyskomfortu jeśli druga osoba nie jest tą, do której chcemy przytulać się w nocy. Rzeczy trzymamy na dużym parapecie bądź podłodze, typowo hotelowych szaf, półek i wieszaków brak. Każdy domek wyposażony jest w łazienkę z umywalką, prysznicem zasilanym wodą ogrzewaną słońcem oraz suchą, ekologiczną toaletą. Ciepłej wody wystarcza na rozsądnej długości prysznic dla dwóch osób. Kluczowym elementem suchej toalety jest wiadro pełne trocin… nie, bynajmniej nie jest to tak kłopotliwe jak by się na pierwszy rzut oka wydawało. Ekologiczny prąd dostarczany jest z energii słonecznej, wystarcza go na zapewnienie niezbyt intensywnego oświetlenia i naładowanie baterii w urządzeniach mobilnych – ładują się znacznie wolniej niż zwykle. O podłączeniu suszarki do włosów raczej można zapomnieć.
Jedynym źródłem codziennych posiłków jest stołówka – dostajemy tam śniadanie w postaci szwedzkiego stołu, pokaźnej wielkości kilkudaniowy lancz/obiad i równie obfitą kolację. Wyboru dań nie ma, jeśli mamy specjalne potrzeby żywieniowe (alergie, wegetarianie, itp.) należy upewnić się przed przyjazdem czy będzie to możliwe. Posiłki to kuchnia marokańska – dużo gotowanego mięsa i warzyw, kuskus i bardzo słodka arabska herbata miętowa. Smacznie, zdrowo, dużo ale nieco monotonnie. Woda podawana jest do posiłków bezpłatnie. W barku mamy możliwość zakupu drobnych słodyczy, wody, napoi, piwa i  ograniczonego wyboru innych alkoholi (2-10 EUR).
Przed stołówką znajduje się taras z widokiem na zatokę, wyposażony w fotele i pufy, na których można wygodnie odpoczywać po pływaniu, lub podziwiać zachód słońca w oczekiwaniu na, lub po kolacji.
W stołówce i bliskim jej sąsiedztwie dostępne jest wifi, które z przerwami zapewnia podstawowy dostęp do Internetu. Baza znajduje się w zasięgu telefonii GSM zapewniającym połączenia oraz możliwość niezbyt szybkiego transferu danych w odstraszających cenach.
Koszt pobytu zaczyna się od około 110 euro za domek za dobę. Cennik, informacje i dane kontaktowe znajdziemy na http://heliophora.com/en/the-camp.

Pływanie:

Dakhla Południowa to spot zarówno na kitesurfing jak i windsurfing. Podczas mojego pobytu stanowczo przeważały latawce, podejrzewam że to jest regułą. Pływa się na osłoniętej z obu stron zatoczce długiej i szerokiej na kilkaset metrów, na obszarze której w większości miejsc będziemy mieli grunt. Bezpośrednio naprzeciwko bazy tworzy się niewielki chop, płynąc w stronę skał osłaniających zatoczkę od zawietrznej trafiamy na obszar dość płytkiej i płaskiej wody. Oddalając się od brzegu wypływamy na otwarte wody zatoki Dakhla. Miejsca na wodzie jest mnóstwo, liczbę osób pływających ogranicza niewielka liczba miejsc noclegowych więc nie ma ryzyka pływania w tłumie. Spot oddalony jest od bungalowów o kilkaset metrów, sprzęt możemy przechowywać w pawilonie znajdującym się w bezpośrednio na plaży.

Kitesurfing w cienkiej piance zapewnia wystarczający komfort
Kitesurfing w cienkiej piance zapewnia wystarczający komfort


Sezon w Dakhli teoretycznie trwa od lutego do października, myślę że bezpieczniej jest założyć okres maj-wrzesień. Miejsce uważane jest za jedno z bezpieczniejszych pod względem wiatrowym, średnio 300 dni w roku z wiatrem przynajmniej 4 bft. Osobiście miałem nieco mniej szczęścia na 11 dni pobytu 3 były z porywistym wiatrem dobrze powyżej 25 węzłów (latawce 7 i 10 m), pięć z 13-15 węzłów (pływanie na 12 m) a trzy praktycznie bezwietrzne. Podobno jednak była to sytuacja wyjątkowa.
Na pływanie zakładamy cienką piankę, temperatura oceanu wynosi nieco powyżej 20 stopni. Generalnie botki chroniące stopy nie są niezbędne, niemniej należy uważać na ostre kamienie porośnięte muszlami które potrafią przeciąć stopę, szczególnie w zawietrznej części spotu.
Dla 4-5 osób organizowane są wycieczki na pobliskie spoty (10 do 40 minut samochodem terenowym), dwa spoty wave i dwa z płaską wodą na których – ponoć – można pływać wśród stad flamingów.
Ze względu na korzystne warunki wiatrowe oraz duży obszar płytkiej wody Heliophora zankomicie nadaje się na szkolenie na każdym poziomie. Na miejscu znajduje się wypożyczalnie sprzętu (sprzęt firmy Naish) jak i szkółka kitesurfingowa z lokalnymi instruktorami. Co do własnych szkoleń – będąc na miejscu szkoliłem poznanego na miejscu szwajcarskiego windsurfera w zakresie od zera do startów z wody  i nikt nie zwracał na to uwagi (dla mniej zorientowanych – na wielu spotach nie zezwala się na prowadzenie szkoleń, szczególnie w zakresie podstawowym, przez osoby z zewnątrz). Myślę, że w przypadku zorganizowanych szkoleń warto dla bezpieczeństwa uzgodnić sprawę z Rashidem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*