Jericoacoara jest jednym z najciekawszych miejsc na kitesurfing w Brazylii. Oddalona o 5 godzin jazdy od lotniska w Fortaleza i odcięta od cywilizacji kilometrami piaskowych wydm, razem z pobliską wioską Prea tworzy unikalną kombinację egzotycznego, południowoamerykańskiego kurortu oraz typowego spotu kite i windsurfingowego.
kliknij aby przejść do pierwszego artykułu o Brazylii
kliknij aby przejść do drugiego artykułu o Brazylii

Miasteczko Jericoacoara, w skrócie Jeri, śmiało można uznać za najbardziej spektakularne miejsce na kitesurfingowej mapie Brazylii. Miejscowość ta, oddzielona od reszty świata kilometrami piaskowych wydm i bezdroży, jeszcze dwadzieścia lat temu nie posiadała elektryczności. Do dziś ulice Jeri – o ile piaszczyste drogi można określić mianem ulic – w nocy oświetlone są tylko światłem gwiazd. Plaża w Jeri uznawana jest za jedną z najpiękniejszych na świecie, zaś ze znajdującej się na skraju miejscowości wydmy, można co dzień obserwować zarówno wschód jak i zachód słońca. Bynajmniej jednak nie jest to odcięte od cywilizacji miejsce dla samotników szukających spokoju pośród szumu fal. Ta onegdaj mała rybacka wioska, obecnie stała się nadmorskim kurortem pełnym pensjonatów, restauracji, barów, i innych atrakcji turystycznych. W sezonie „kitesurfingowym”, czyli naszą późną jesienią, a brazylijskim wczesnym latem, Jericoacoara pełna jest zarówno brazylijskich turystów jak i wind i kitesurferów z całego świata.

Klimat miejscowości jest niepowtarzalny. Spróbujcie wyobrazić sobie na przykład Jastarnię, gdzie dojechać można jedynie samochodem 4×4 a na miejscu można poruszać się tylko pieszo po piaszczystych ulicach. Wieczorem na plaży ćwiczą swój taniec-walkę lokalni capoeiristas, których można podziwiać jedząc krewetki z grilla popijane prawdziwą capirinhą bądź wodą kokosową z prosto z kokosa. Można też przypadkiem zostać wciągniętym w kolorowy korowód samby, bądź już bardziej świadomie wybrać się na koncert na plaży lub nocną potańcówkę przy północno brazylijskiej muzyce forro. Wszystko to po intensywnym dniu pływania w otoczeniu palm, wydm, lagun i lasów mangrowych.
Dojazd
Miejscowość Jericoacoara oddalona jest o około 300 km od Fortalezy, z czego ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jedzie się piaszczystymi szlakami przez park narodowy Jericoacoara. Podróż z lotniska w Fortaleza trwa 4,5 – 5 godzin. Praktycznie jedyną rozsądną opcją dojazdu jest wcześniejsza rezerwacja usługi transferowej. Samochód typu Toyota Hilux przyjedzie na lotnisko o umówionej godzinie i zabierze 4 osoby wraz z bagażem i quiverami. Koszt transferu wynosi się 550 – 650 BRL w jedną stronę. Najlepiej zorganizować rezerwację z pomocą pensjonatu, w którym rezerwujemy nocleg. Przy bezpośredniej rezerwacji często wymagana jest przedpłata, co – jeśli w ogóle będzie wykonalne – może znacząco podnieść koszty (przelew bankowy) lub ryzyko transakcji (karta płatnicza).
Inna możliwość to dojazd rejsowym bądź prywatnym autobusem. Moim zdaniem biorąc pod uwagę bagaż sportowy, określone godziny i miejsca odjazdu, konieczność przesiadki oraz problemy komunikacyjne wynikające z nieznajomości portugalskiego, to rozwiązanie jest niedostępne w przypadku wyjazdu kitesurfingowego.
Odpada również wynajem samochodu – zarówno z powodu potencjalnych problemów z dojazdem piaszczystymi szlakami jak i ograniczeń w ruchu pojazdów po Jeri.
Na miejscu
W Jeri znajdziemy przede wszystkim szeroki wybór brazylijskich pensjonatów, zwanych pousada. Pousada może oferować gościom typowo hotelowe pokoje lub bungalowy, bardzo różny potrafi też być standard. Zazwyczaj na terenie pousady znajduje się mały basen, zaś oferta zawiera śniadanie. Ceny pokoju 2 osobowego mieszczą się w przedziale 1500 – 3000 BRL za tydzień. Dla szukających luksusu, w miejscowości znajduje się również kilka rozwiązań typowo hotelowych, w znacznie wyższej cenie. Większość pensjonatów, podobnie jak restauracji zapewnia bezpłatne wifi.
Jak przystało na kurort, Jeri oferuje duży wybór restauracji i barów. W przyzwoitej restauracji obiad z napojami zjemy za 50 – 80 BRL za osobę (dane z 2015 roku). Miejsca specjalizujące się w owocach morza i rybach mogą być nieco droższe. Za to znacznie bardziej budżetowo zjemy dania z ulicznych grilli, bądź barów serwujących typowo lokalne dania z kotła. Do tego najlepiej Capirinha za 5 BRL. W ciągu dnia otwartych jest wiele restauracji na plaży, do stolików podchodzą też sprzedawcy świeżo wyłowionych ostryg.

Zazwyczaj przynajmniej raz w tygodniu na plaży organizowany jest koncert, podobnie raz w tygodniu, dobrze po północy można posłuchać i potańczyć w klubie z muzyką forro. Muzyka na żywo grana też jest w niektórych restauracjach.
Jericoacoara uważana jest za bezpieczne miejsce. Bez obaw można poruszać się po zmroku, niemniej należy zachować podstawowe środki ostrożności – jak wszędzie zdarzają się kradzieże. W miasteczku nie ma bankomatu ani oficjalnego kantoru, należy przed przyjazdem zaopatrzyć się w gotówkę bądź uzgodnić kwestię płatności i wymiany środków z pensjonatem. Natomiast w wielu miejscach bez problemu można płacić europejską kartą Visa lub Mastercard.
Na miejscu znajdziemy też wiele sklepów z pamiątkami, w tym duży firmowy sklep Hawaianas.


Kitesurfing (i inne)
Choć miejscowość znajduje bezpośrednio nad morzem, plaża w samym Jeri nie naddaje się do kitesurfingu. Miejscowość leży nad osłoniętą od wiatru zatoczką. Chcąc pływać z latawcem mamy dwie możliwości. W wersji budżetowej możemy przejść plażą za wydmę, w miejsce gdzie wieje wiatr, jest to dłuższy spacer ze sprzętem. Lepszym wyborem jest wynajęcie pojazdu buggie (zabierze 4 osoby ze sprzętem) bądź samochodu pick-up z kierowcą (zmieści nawet 7-9 kitesurferów), który zabierze nas w wybrane miejsce.

Mając transport, możemy wybierać różne warianty pływania. Można wybrać dowolne miejsce na ogromnej plaży i pływać na otwartym oceanie. Można wybrać się na wycieczkę do pobliskiej miejscowości Prea (patrz dalej), gdzie oprócz oceanu mamy do dyspozycji w pełni wyposażoną bazę kitesurfingową. Po drodze mamy możliwość podziwiania niezwykłych drzew, które z powodu nieustannie wiejących wiatrów rosną poziomo.

Innym wariantem jest wycieczka na lagunę koło miejscowości Guriu. Tu czeka nas przeprawa promem przez zatokę oraz przedzieranie się szlakiem przez las namorzynowy. Laguna podczas odpływu oferuje pływanie po płaskiej i płytkiej wodzie. Nad laguną stoją chroniące przed słońcem wiaty, możemy też liczyć na lokalnych mieszkańców, którzy zaopatrują kitesurferów w zimne napoje oraz świeżo grillowaną rybę. Ważne jest aby jadąc nad zatokę pilnować harmonogramu pływów, przy wysokiej wodzie dojazd, a w gorszym przypadku powrót, może okazać się niemożliwy.

Każdy z powyższych wariantów możemy połączyć z kilkunastu-kilometrowym downwindem na spot (w przypadku laguny) lub ze spotu (wracając z Prea).
Dla uczących się, Jeri oferuje kilka szkółek kitesurfingowych. Możemy też naprawić uszkodzony sprzęt – w centrum znajduje się warsztat naprawiający podarte latawce oraz pęknięte tuby. W szkółkach możemy próbować naprawić uszkodzony bar bądź inne wyposażenie.
Poza kitesurfingiem w Jeri można uprawiać surfing, windsurfing, SUP, próbować zjeżdżać na desce z wydmy (sandboarding) bądź udać się na wycieczkę buggiesem po diunach.

Prea
Prea to niewielka rybacka miejscowość na skraju parku narodowego Jericoacoara, oddalona od opisywanego powyżej Jeri o kilkanaście kilometrów, około 40 minut jazdy wzdłuż plaży. W miejscowości znajduje się kilka pousadas, ale najbardziej znanym pośród zagranicznych gości jest Rancho do Peixe.
Dojazd
Podobnie jak do Jericoacoara, najlepiej do miejscowości Prea / pousada Rancho do Peixe zamówić transfer poprzez pensjonat. Koszt transferu w jedną stronę to 550 – 600 BRL, czas 4 – 4,5 godziny.
Na miejscu
Rancho do Peixe (rybie ranczo, http://ranchodopeixe.com.br/a-pousada-jericoacoara/) oferuje noclegi w wyglądających prosto, ale w rzeczywistości dość luksusowych bungalowach. Domki te, zbudowane z drewna i trzciny umieszczone są na podestach około 1,5 metra nad ziemią. Dzięki temu, oprócz utrudnienia dostępu dla różnego rodzaju nie koniecznie mile widzianych gości (gekony, mrówki, jaszczurki,…), bungalowy posiadają naturalny przewiew i nie wymagają klimatyzacji. W środku znajdziemy funkcjonalnie urządzone wnętrze wraz z łazienką i toaletą. Na terenie pousada znajduje się restauracja, basen, bar, gabinet masażu oraz baza kitesurfingowa (Rancho do Kite). Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc i duże obłożenie w sezonie kitesurfingowym, rezerwacje lepiej robić najpóźniej wiosną.

W samej miejscowości Prea znajduje się wiele pensjonatów, z których większość dostępna jest w ofercie internetowych pośredników, takich jak booking.com. W miasteczku znajdziemy też kilka sklepów spożywczo-przemysłowych, barów i restauracji.

Kitesurfing
Prea oferuje przede wszystkim pływanie po otwartym oceanie. Baza Rancho do Kite jest doskonale wyposażona między innymi w kompresor, miejsca do przechowywania sprzętu, leżaki i parasole do wypoczynku oraz bar z napojami i przekąskami. Spot podzielony jest na część dla dobrze pływających i na obszar dla uczących się – w bazie znajduje się szkoła kitesurfingu.

Pierwszy artykuł z serii: http://zyciezwiatrem.pl/brazylia-najlepszy-kitesurfing-1/
Drugi artykuł z serii: http://zyciezwiatrem.pl/brazylia-najlepszy-kitesurfing-2/